Jestem w końcu po długim czasie nieobecności.
Wynika to z nadmiaru pracy, wielkich zmian, fortunnych zdarzeń.
Robię to co kocham w pracy i poza nią.
Dzisiaj nowa linia sutaszy
Już zaczyna być znana hiii szkoda,że tak piękny materiał łączy ze sobą jakieś kontrowersje, żale, chęć wyłączności .
Jestem przede wszystkim rzemieślnikiem, pracownikiem na zlecenie i powoli uczę się być artystą.
Chciałabym aby inni to zrozumieli; wytwarzam, projektuję, wymyślam, kreuję i uważam ,że naturalną koleją rzeczy jest współpraca z wieloma osobami, nie rozumiem tylko czemu przez tyle lat ludzie chcą coś na wyłączność bez zobowiązań umowy, finansowych; dla mnie przykre i godzi w sam mój zawód i działanie. Kolejna wielka nauka. Dziękuję.
Wracam do sutaszy ; maleńkie formy ale w nich tkwi prawdziwy urok.