środa, 16 lutego 2011

mitenki

Jak ktoś nie wierzy w siłę naszej wiary, myśli nastawionych na spełnienie to tutaj pokazuję dowód mojeje pracy umysłowej, od jakiegoś roku marzyłam intensywnie nad filcowaniem ale takim pod okiem profesjonalistów, żebym też zweryfikowała swój poziom działań w tym materiale, no i pozytywne myślenie przyniosło wymarzony skutek, tydzień temu doznałam wielkiej przyjemności i marzenie się spełniło, oto pierwszy twór w technice nanofilcu- filcowanie na jedwabiu i to z kim? haha z panią Agnieszką Jackowiak, radość ogromna , teraz je głaszczę prawie z nimi rozmawiam i jakoś jeszcze mam opory żeby je nosić bo może im się to nie spodoba :)
Wszystkich załamanych, źle nastawionych do życia i ludzi błagam nie róbcie sobie krzywdy  i zacznijcie kreować swoje życie myślą , oczywiście , że sama nie doszłam to tej wiedzy wsiąkła we mnie po przeczytaniu paru książek Ewy Foley, mnie pomaga i dużo się uczę a to jest najważniejsze. Teraz mitenki , oczywiście kiepska jakość zdjęć ale piękne są na żywo dwustronne i ciepłe, delikatne: sami zobaczcie


 








2 komentarze:

  1. dobre do wycierania nosa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no w sumie chyba tak , jeszcze nie stosowałam, dzięki,za komentarz jesteś pierwszy bułko chyba powinnam to docenić,)

    OdpowiedzUsuń